Informacje kulturalne

AKTUALNOŚCI

RSS

Wpis nr 158 (141 z 486) Więcej wpisów | Ostatni | | | Pierwszy

Bardograjka 38

15.03.2018, 12:18:02

Bardograjka 38

W sobotni wieczór 10 marca w chłodnym jeszcze powietrzu czuć było wiosnę. Bardograjka otuliła swoich wiernych słuchaczy szalem tkanym z żalu, bo z Radomia przyjechał najsmutniejszy bard świata, a przynajmniej jego smutniejszej, wschodniej części.
Że nie będzie lekko, Piotr Dąbrówka dał do zrozumienia już pierwszym utworem. ?Próba wiary? do słów Mariana Piechala ukazała życie jako podróż straszną i męczącą, ale w refrenie zadźwięczała też nutka nadziei: ?i tylko świeci słabo jak księżyc na fali, jak widmo zgasłej gwiazdy w głuchej atmosferze, ta myśl jedna, od której serce jak dzwon wali, że jest cel i jest słońce, słońce w które wierzę?. W ?Barmanie? pogodnej nutki zabrakło ? szczęście, na które się nie zdążyło, przepada bezpowrotnie: ?nie pytaj więc czy mam jakiś cel, dla mnie barman, mokra plama i szkło?. Jednorazowość, niepowtarzalność i tragizm opuszczonego przez Opatrzność ludzkiego losu w niezwykle przejmujący sposób wyśpiewał bohater wieczoru słowami Leśmiana (?W czas zmartwychwstania?): ?jest taka dumna w ziemi kość, co się sprzeciwi zmartwychwstaniu (?) nie każdy śmiech się zbudzić da, nie każda łza się da powtórzyć?. Sensu poszukiwał w wyróżniającej się dynamicznością i gwizdaną cenzurą piosence ?Głodny jak pies? (?wciąż szukam gdzieś sam nie wiem czego?).
Światło w tytule wiersza Jonasza Kofty nie rozjaśniło ciemności, bo rozbłysło prosto w oczy, zbyt jasne i bolesne: ?niech twe dłonie mnie dotkną, niech mi skronie ostudzą, patrzeć w słońce tak trudno jest ludziom?. Miłość jak kojący kompres ustąpiła pola miłości trudnej ? dalej wybrzmiała rozżalona ballada z repertuaru Normalsów: ?zapomnieć ? nie ma mowy, być razem ? nie ma mowy, wyrzucić ? nie da rady, bo w sercu ciebie mam?. Nie pocieszyła ?Dydaktyka? Marka Tercza, chociaż zjadła wszystkie rozumy i miała dobre chęci, bo co innego prawdy objawione, a co innego życie: ?nauczyli, że wolność i prawda najdroższej warte są krwi, a teraz sam uczę się kłamać, wszak ten tylko wolny, kto żyw?. Gorycz przebiła także z następnego utworu, dosłownie
i w przenośni rozliczeniowej ballady: ?ze mną żyć to żaden zysk, ja nie płacę tylko płaczę?,
z dobitnym: ?ja do celu gnam po trumnach, w jednej z nich śpię?.
Tych, co jeszcze nie przepadli w otchłani czarnej rozpaczy, spotkała niespodziewana nagroda ? dwa najjaśniejsze punkty programu. Pierwszy to przepiękna, arcyliryczna ballada dedykowana kobiecie, która kiedyś uratowała Piotrowi życie - ?Piosenka z Kamieniem w dłoni?: ?na szczęście zawsze jesteś blisko, gdy zachodzę w siebie? z urzekającym wyznaniem: ?każdemu zdradzę siebie w nas, że moje sny i twoje jedne?. Drugi, ?Piosenka na cztery? do słów Łukasza Majewskiego, to przepełniona słodyczą kołysanka dla maleńkiej córki, opowiadająca o miłości największej z możliwych: ?tęsknię za tym, co w tej chwili trwa, jakbym wiedział, że to sens właściwy ma?. Spod Łukaszowego pióra pochodził także następny utwór, ?Monolog niesłyszących się?, o dokonywanych, daj Boże słusznych, wyborach: ?taką poszedłem sobie drogą, choć mogłem na tym boskim świecie zostać, kim chciałeś, ale przecież ? zostałem sobą?.
Miłość, spełniona i szczęśliwa, mimo że w nieziemskiej perspektywie, wróciła jeszcze w ?Niebieskiej piosence? Grzegorza Tomczaka. Nieco szalonej żonie z tej najpiękniejszej pieśni
o miłości do pięt nie dorastała niewierna bohaterka następnego utworu ?Nie jesteś?, więc radomski bard bez ogródek pokazał jej drzwi: ?więc wyjdź, po tobie przyjdzie inna ona?. Dojrzały do buntu opisał następnie jego istotę słowami wiersza Stanisława Grochowiaka ?Do S...?: ?czułość, ta świetlista kula, teraz dopiero w mym pobliżu płonie, luzując szczęki, łagodząc me dłonie; bunt się uskrzydla tak - jak się uczula?.
Na pożegnanie bohater wieczoru zagrał kolejną kołysankę, przepełnioną tęsknotą za chwilą wytchnienia od codziennych lęków: ?zapadaj, dobranocy, na ciała skulone, jak byśmy chyłkiem chcieli wejść matkom do brzucha (?) odwróć nas nocy od śmierci co chodzi i nie wiadomo gdzie pod oknem stanie?. Jak łatwo się domyślić, nienasyceni Bardograjkowicze poprosili o bisy i zostali przez Piotra Dąbrówkę hojnie obdarowani trzema kolejnymi pieśniami. Pierwszy był dojmujący
w znieruchomiałym bólu i bezsilności ?Psalm o chorych nogach? do słów Tadeusza Nowaka: ?bolą mnie nogi, one we śnie za sen mój chodzą na czereśnie, że dalej chodzą za sny inne, wiem od pościeli całej w glinie; śpijcie przy mnie dam wam maku, dam sekretne pismo w ptaku?. Drugie ?Oczekiwanie?: ?zażenowany swym anielstwem udaję dosyć źle człowieka i? czekam?. Trzeci ?Cud niepamięci? Stanisława Soyki.
Wydawać by się mogło, że potężna dawka żalu, bólu i goryczy w treści bardograjkowych piosenek przygnębi kraśnicką publiczność, zmęczy ją i przywiedzie do marazmu. Ciemną stronę mocy przełamało jednak kilka promyczków: coś czuwa nad nami, ktoś się za nami wstawi u Pana, jest jednozębny sens życia i wujek, co karmi bezdomne psy. Nade wszystko jednak rozświetliła mroki uroda wybrzmiewających kolejno pieśni. To co smutne i brzydkie dołuje i pogrąża w rozpaczy, to co smutne i piękne staje się katharsis i z rozpaczy wyzwala. Za wielką urodą pieśni stoi Piotr Dąbrówka: obdarzony zmysłem odnajdywania uderzających tekstów i interpretowania ich
w sposób intymny i bezkompromisowy, sceniczną charyzmą, głosem mocnym i zachrypniętym, wreszcie wirtuozerią, która pozwala mu szarpać struny posłusznej gitary tak samo jak serca i sumienia słuchaczy. Pisać o radomskim bardzie można ze słownikiem synonimów w dłoni, wyszukując wyrazy pokrewne przymiotnikowi ?przejmujący?: silny, bystry, wstrząsający, pełen napięcia, zniewalający... Są ich dziesiątki. Trzy zostawimy a conto dla następnego bardograjkowego artysty: wzruszający, emocjonujący, pasjonujący... Kto taki? Zapraszamy za półtora miesiąca!


bardograjka38_003-(1).jpg
Fotorelacja


FACEBOOK


PARTNERZY

Urząd Miasta Kraśnik Starostwo Powiatowe w Kraśniku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Kraśniku Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kraśniku Miejska Biblioteka Publiczna w Kraśniku Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Kraśniku dsn Centrum Wolontariatu Wojewódzki Ośrodek Kultury w Lublinie

Ta strona używa pliku COOKIE z zapisanym identyfikatorem sesji użytkownika w celu optymalizacji. W przypadku skorzystania z formularzy tworzony jest tymczasowy plik COOKIE, który zabezpiecza formularze przed wielokrotnym wysłaniem wiadomości. Strona korzysta także z plików COOKIE systemu Google Analytics w celach statystycznych. Możesz dowiedzieć się więcej na temat tych plików z polityki prywatności Google. Żadne wrażliwe dane nie są zbierane. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu.

Zamknij [X]